wtorek, 5 października 2010

 
Nadal prześladuje mnie sentyment do moich warkoczyków i zastanawiam się nad zrobieniem sobie ich na nowo.

Nie toleruję kozactwa, nie bawi mnie to ani nie imponuje. Zachwycam się rozmowami sam na sam, w cztery oczy. Mów do mnie tak pięknie jak tylko potrafisz. Nie "strzelaj" zbędnymi obietnicami. Zatrzymaj czasami to w gardle, coś co mogło by zwalić mnie z kolan i trafić śmiertelnie w serce.

Tak miło wczoraj pozowałyśmy przed lustrami w zamku.

1 komentarz:

  1. Warkoczyki! Zawsze takie chciałabym mieć. Ale mam kręcone włosy i się bałam że mi się po czasie wyprostują :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każde mile słowo, ale i konstruktywna krytykę.
Hejterom środkowy palec !