środa, 27 października 2010
czwartek, 14 października 2010
niedziela, 10 października 2010
sobota, 9 października 2010
Kroczymy przed siebie swymi utartymi drogami. Nawet gdy świat wali nam się pod nogami, staramy się być silnymi. W ustach czuć smak papierosa i w nic już nie wierzymy.Wszystko co było kiedyś ważne staje się odległe , wolimy iść spać. Nasza psychika musi wyłączyć się chodź na chwilę. To jedyny lek.
Ciul, czuję , że przepełnia mnie nieproszone uczucie.
Jestem głucha na wszystko wokoło.
wtorek, 5 października 2010
Nadal prześladuje mnie sentyment do moich warkoczyków i zastanawiam się nad zrobieniem sobie ich na nowo.
Nie toleruję kozactwa, nie bawi mnie to ani nie imponuje. Zachwycam się rozmowami sam na sam, w cztery oczy. Mów do mnie tak pięknie jak tylko potrafisz. Nie "strzelaj" zbędnymi obietnicami. Zatrzymaj czasami to w gardle, coś co mogło by zwalić mnie z kolan i trafić śmiertelnie w serce.
Tak miło wczoraj pozowałyśmy przed lustrami w zamku.
poniedziałek, 4 października 2010
sobota, 2 października 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)