Przyszedł w końcu czas zbawienia dla wszystkich zmarzluchów. Herbaty wychodzą z mody, kurtki chowamy do szafy i zaczynamy długie podróże. Co do żółtego koloru, to nieprzypadkowo znalazł się na zdjęciach. Nawet składniki pizzy były staranie dobierane do fotografii. Własnoręcznie zrobiona-najlepsza. Nie zawsze w "pichceniu" jesteśmy zgodni, ale ja kocham to robić z Tobą.
Żółty sweterek i torba dorwana w sh.

"Pozwól, że opowiem ci o znajomości,
Która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości,
Jednak pozwala pisać mi teksty o miłości
Prawie tak intensywne jak kolor jej paznokci."

Od rana czułam, że to będzie lepszy dzień. Ciepły poranek, zakrapiany, kobiecy wieczór i nawet najgorsze myśli uciekają. Brudną rzeczywistość trzeba odłożyć na inny czas.
Od dziś zaczynam wierzyć, że potrafię coś zmienić w moim losie. Nie jestem przecież mityczną postacią uzależnioną od przeznaczenia !
Moja radość była tak duża, że postanowiłam się lekko roznegliżować.

Teraz to co udało mi się uchwycić :

 Słodka Kornelka!

Poszukiwania szminek zakończone, chociaż mam jeszcze parę odcieni, które mi się nieziemsko podobają.

Okres zima-wiosna to dla mnie katorga. Cały dzień klejące się oczy, zwiększona dawka kawy, a i tak wszystko na nic. Coraz częściej zapominam jaka jest droga do szkoły i pędzę w drugą stronę. Dobrze, że są przy mnie wierne kompanki.

Music!

 Coś nas nabrało w piątkowe popołudnie na robienie zdjęć. Myślę, że to na myśl o pysznym spagetti, śmierdzącym papierosku i aromatycznej kawie, dodatkowo pomarańczowej i tofikowej czekoladzie.

Tak na poważnie, dziś po raz kolejny przekonałam się, że rok 2012 jest dla mnie felerny. Byłam o krok od zgubienia komórki. Ale na moje szczęście i szczęście mego portfela, znalazła się.

 Teraz czas na kolejne nabijanie kalorii-czyli piwko z Ukochanym

 Chciałam jeszcze zwrócić uwagę na moją bluzę, którą znalazłam w sh. Ostatnio w ogóle mam dobrego nosa w buszowaniu. Oczywiście jak zawsze z Panią ze zdjęcia. Noto Pokój ! (Muszę utożsamiać się z tym co noszę na sobie).