sobota, 24 grudnia 2011








Poranne, przed wigilijne zdjęcia bo wszyscy podobno wtedy mają humor, werwę i są "dobrzy dla siebie". Od wczoraj czuję się nieswojo, ponieważ dla pewnej osoby święta nic nie znaczą. Ale nie zamierzam chować uśmiechu do kieszeni. Od dawna czekałam na ten magiczny czas, bez względu na to czy wszyscy czują atmosferę czy też nie.
Do ucha wlatują mi góralskie kolędy, a mama jeszcze sprząta do ostatniej sekundy, chyba musi nadrobić stracony czas. Trzeba ogarnąć ryjek i głowę, potem będzie można zabrać się za pyszności.
Każdy wie czego chce, do czego dąży, najważniejsze to nie tracić sił w tych najgorszych chwilach. Bycie sobą to też nie lada wyzwanie. A najważniejsze, co dla mnie stoi na piedestale to miłość, ale dla kontrastu trzeźwość umysłu w dzisiejszym zwariowanym świecie. Tego Wam życzę.

2 komentarze:

  1. śliczna choinka i zdjęcia :)
    zapraszam ponownie do mnie :
    fashion-is-my-passion-antonietta.blogspot.com
    obserwujemy? :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Jednak brak śniegu odrobinę popsuł ten 'magiczny czas' :/
    powodzenia na egzaminie! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każde mile słowo, ale i konstruktywna krytykę.
Hejterom środkowy palec !