Nadal prześladuje mnie sentyment do moich warkoczyków i zastanawiam się nad zrobieniem sobie ich na nowo.
Nie toleruję kozactwa, nie bawi mnie to ani nie imponuje. Zachwycam się rozmowami sam na sam, w cztery oczy. Mów do mnie tak pięknie jak tylko potrafisz. Nie "strzelaj" zbędnymi obietnicami. Zatrzymaj czasami to w gardle, coś co mogło by zwalić mnie z kolan i trafić śmiertelnie w serce.
Tak miło wczoraj pozowałyśmy przed lustrami w zamku.
Warkoczyki! Zawsze takie chciałabym mieć. Ale mam kręcone włosy i się bałam że mi się po czasie wyprostują :(
OdpowiedzUsuń